E-handel – czy zakupy przeniosą się wyłącznie do Internetu?

Zakupy w sieci to jedna z opcji, na jakie mogą liczyć klienci. Czy Internet spowoduje, że z czasem opustoszeje centrum handlowe? Warszawa i inne duże miasta nie notują na razie spadku liczebności wśród bywalców sklepów wielkopowierzchniowych. Jak nawyki konsumenckie analizują specjaliści?

Wygoda kontra potrzeba kontaktu

Każdy, kto choć raz kupował przez Internet, podkreśla, że to szalenie wygodna opcja. Ofertę sklepu można przeglądać o dowolnej porze, podobne udogodnienia dotyczą procesu składania zamówień. Płatności dokonujemy elektronicznie. Co prawda, zaksięgowanie wpłat i wysyłka odbywają się tylko w dni robocze, ale dla klienta nie ma to wielkiego znaczenia. Nie musi jechać do centrum handlowego w Warszawie po to, aby kupić jedną, konkretną rzecz. Wyprawę tego typu na pewno zafunduje sobie osoba, która woli obejrzeć produkt przed zakupem. Nie przekonują jej zdjęcia w sieci. Chce dotknąć, przetestować, a najlepiej jeszcze porozmawiać ze sprzedawcą.

Nagłe przyspieszenie e-zakupów

Analitycy działań konsumentów od kilku lat prognozowali, że handel i usługi przeniosą się do sieci. To tam będziemy szukać hydraulika, lub kupować ubrania czy sprzęt sportowy. Pesymiści zakładali nawet, że gdy szala przeważy na stronę Internetu, zakończy się era centrum handlowego w Warszawie. Zawirowania, związane z pandemią zdawały się potwierdzać te przypuszczenia. Duże sklepy co rusz były zamykane ze względu na kolejne obostrzenia. Czy handel w nich zamarł? Nie, ponieważ wiele firm nastawiło się na e-zakupy. Sieciówki dość szybko wprowadziły opcję zamawiania przez Internet z dostawą do domu. W normalnej sytuacji zamówienie odbierało się w konkretnym sklepie.

Powrót do sklepów stacjonarnych

Prognozowana przewaga transakcji w sieci nastąpiła kilka lat wcześniej. Czy centrum handlowe w Warszawie powinno jakoś szczególnie weryfikować swoją ofertę? Luzowanie obostrzeń pokazało, że klienci chętnie wracają do dużych sklepów. Brakuje im rodzinnych, weekendowych wypraw na zakupy, do stref gastronomii, czy też rozrywki. Dla niektórych zakup ubrań lub obuwia w sieci oznaczał konieczność wymiany. Sieć wiele oferuje, ale trudno o wirtualne strzały w dziesiątkę. Stacjonarny sklep to opcja przymierzenia obuwia lub ubrań, porównania oferty kilku sąsiadujących ze sobą sklepów, których w Internecie moglibyśmy pominąć.

Sojusz sieci i sieciówek

Jak będzie wyglądał handel w przyszłości? E-zakupy na dobre wpisały się w zwyczaje konsumenckie. Jednak kupowanie w sieci najprawdopodobniej nadal będziemy łączyć z wizytą w centrum handlowym w Warszawie. W sklepach można odbierać zamówiony towar lub przymierzyć ten, który jest dostępny. Część sieciówek w ten sposób podzieli swoją aktywność. W przypadku markowych butików zmiana może być jeszcze inna. W zachodnich krajach dobre marki w punktach stacjonarnych urządzają coś w rodzaju show roomów.

Centrum handlowe to nie tylko zakupy, ale też cała otoczka towarzyska. Z tego powodu ich popularność nieprędko przeminie.