Czy polskie marki odzieżowe to konkurencja dla zagranicznych sieciówek?

Jakie marki najczęściej widzisz, odwiedzając centrum handlowe w Gdyni? W dużej mierze są to zagraniczne sieciówki oferujące odzież. Do niedawna tekstylni giganci nie mieli większe konkurencji. Coraz częściej jednak wyrasta im konkurencja, czyli polscy producenci. Jak zmieniają się modowe gusta Polaków?

Dla miłośników mody casualowej

Czym zachwyciły nas lata temu znane sieciówki tekstylne? Nie bez powodu w swoim portfolio miało je każde centrum handlowe. Gdynia i inne duże miasta szybko oswoiły nas ze stylem casualowym. Choć trudno w to uwierzyć, dwie dekady temu nie mieliśmy w sklepach ubrań tego typu. Osoby, które obowiązuje dress code były skazane na bardzo eleganckie, mało wygodne elementy garderoby. Sieciówki przyniosły powiew świeżości i światowych trendów. Projektanci, którzy dla nich pracują, czerpią garściami z pomysłów wielkich kreatorów mody. Dzięki temu każdy z nas może sobie pozwolić na ubrania zgodne z najnowszymi trendami, a jednocześnie w przystępnej cenie.

Wyróżnić się w tłumie

Odwiedzając centrum handlowe w Gdyni możesz liczyć na zakupy nie tylko w zagranicznych sieciówkach. Pierwszą konkurencją dla tych sklepów była polska marka Reserved. W ślad za nią poszło kilka innych. Klienci nadal mogli liczyć na aktualne trendy modowe w dobrej cenie, jednocześnie wspierając polskich producentów. Tymczasem klienci zmęczeni casualową powtarzalnością, zapragnęli nieco odróżniać się od innych. Niektórzy nadal witają kolejny sezon propozycjami z wielkich sklepów. Część z nich dostrzegła już inny segment na odzieżowym rynku.

Polska moda z wyższej półki

Pierwsze lata sieciówek w Polsce upłynęły pod znakiem zachwytu nad zagranicznymi trendami. Mniej zwracaliśmy uwagę na jakość, bardziej interesowała nas marka. Jak zmieniły się nasze gusta, widać po tym, co obecnie oferuje centrum handlowe w Gdyni. To nie tylko znane, duże marki, ale też wiele małych butików. Ich nazwy przywodzą na myśl włoskich lub francuskich projektantów, jednak najczęściej to polskie marki. Klient, który zwraca uwagę na jakość, wybierze wysmakowaną, niszową markę zamiast odzieżowego giganta.

Mniej znaczy więcej

Styliści zgodnie twierdzą, że polski konsument staje się coraz bardziej świadomy. Interesuje go skład ubrań, miejsce produkcji, ekologiczny recykling marki. Ostatnie lata to także świadomy wybór konsumentów, aby wspierać polskich przedsiębiorców. Mały butik nie szyje na skalę masową. Jego koszta produkcji są droższe, niż w sieciówce. Odbija się to na finalnej cenie produktu. Klienci jednak tolerują wyższe ceny. Kupują mniej, dzięki czemu zyskują ubrania świetnej jakości. Wyższe ceny sprawiają, że rozważniej podchodzimy do zakupów. Mniej w tych wyborach kompulsywnych płatności i wrzucania ubrań na dno szafy.

Większa popularność polskich marek odzieżowych to dowód na bardziej wysmakowany gust klientów. Potrafimy doceniać to, co dobre, choć zupełnie nie porzuciliśmy zakupów w popularnych, dużych sieciach.