Jak rozbić namiot reklamowy na betonie?

Dobrze wykonany namiot reklamowy jest samonośny: nie wymaga dodatkowej stabilizacji w postaci linek (naciągów) czy obciążania lub przykręcania nóg do podłoża. To prawda, jednak tylko wtedy, gdy rozstawiasz namiot w zadaszonym pomieszczeniu. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy konieczne jest rozbicie namiotu w plenerze – na wybrukowanym, pokrytym betonem lub asfaltem placu.

Jeżeli chcesz ustawić namiot reklamowy w pomieszczeniu, cała operacja jest szybka i prosta. W plenerze największym wyzwaniem jest zabezpieczenie namiotu przed wiatrem. Jeśli zlekceważysz ryzyko, finałem może być zniszczenie sprzętu. Dodatkowo stworzysz zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi, którzy znajdą się w namiocie i jego pobliżu.

Ile osób potrzeba do rozłożenia namiotu reklamowego?

Namiot reklamowy jest konstrukcją składającą się ze stelaża, poszycia i naciągu (sznurki) ze szpilkami. Stelaż jest gotowy do użycia i łatwy do rozłożenia bez użycia jakichkolwiek narzędzi. Jedynym problemem jest to, że do ustawienia namiotu reklamowego potrzebne są dwie osoby. Kolejne etapy rozstawiania namiotu opisuje przedstawicielka producenta systemów reklamowych DisplayPlanet: Stelaż należy rozciągnąć wstępnie po przekątnych, nałożyć i przymocować przy użyciu rzepów poszycie dachu, a nastąpienie rozłożyć metalową konstrukcję do końca i użyć zabezpieczeń przed samoczynnym składaniem się. Kolejny etap to podnoszenie bocznych słupków na odpowiednią wysokość. Opisane czynności można wykonać najszybciej wtedy, gdy jednocześnie pracuje cztery osoby. Łatwe jest też rozkładanie w parze. Natomiast próby samodzielnego rozłożenia namiotu mogą zakończyć się fiaskiem, a niekiedy także uszkodzeniem sprzętu. Po rozłożeniu namiotu należy użyć linek (naciągów) do jego stabilizacji i zabezpieczenia przed podrywaniem przez wiatr. Można też przymocować nóżki namiotu bezpośrednio do podłoża, wykorzystując otwory nawiercone w stopkach.

Mocowanie namiotu stelażowego nie nastręcza większych problemów, gdy ustawiasz go na miękkim podłożu – na ubitej ziemi czy murawie. Szpile naciągów i ewentualne zabezpieczenia nóżek można bez trudu wbić w ziemię i szybko ustabilizować całą konstrukcję. Problemy zaczynają się w momencie, gdy podłoże jest utwardzone.

Jak przymocować namiot do betonowej posadzki?

Poziom trudności mocowania namiotu wystawienniczego na twardym podłożu zależy od rodzaju nawierzchni oraz od tego, jak bardzo można w nią ingerować. Jeżeli musisz rozbić namiot na placu wyłożonym kostką brukową, możesz zastosować stalowe szpilki do sznurkowych naciągów. W większości przypadków uda się wbić metalowy drut pomiędzy dwie kostki. Można też zastosować dłuższe kotwy (np. metalowe kołki rozporowe z hakiem), do których bez trudu da się przymocować zarówno naciągi, jak i nogi namiotu reklamowego. Podobnie można postąpić na posadzce z lanego betonu i na nawierzchniach asfaltowych. Odpowiedniej długości kotwy ochronią namiot przed poderwaniem przez wiatr.

Największym wyzwaniem jest bezpieczne przymocowanie namiotu do twardego podłoża, w które w żaden sposób nie można ingerować. W takiej sytuacji najprostszym rozwiązaniem jest zastosowanie obciążeń, do których będzie można przywiązać naciągi. Do tego celu świetnie nadają się obciążniki żelbetowe, żeliwne oraz pojemniki plastikowe, które można napełnić wodą lub piaskiem. Wielką zaletą plastikowych pojemników jest to, że – w przeciwieństwie do pozostałych obciążników – są lekkie i wygodne w transporcie. Obciążeń można też użyć do stabilizacji nóg namiotu.

Alternatywą dla obciążeń jest podest. Bardzo niska (kilka lub kilkanaście centymetrów) płyta skręcona np. z płyt OSB jest bardzo szybka w wykonaniu i wystarczająco ciężka, aby bezpiecznie rozbić na niej namiot. Lekko uniesiona podłoga namiotu będzie dodatkowym zabezpieczeniem np. przed zalewaniem przez wodę deszczową.

Zaprezentowane przez nas sposoby rozbijania namiotu reklamowego na utwardzonych nawierzchniach zapewniają bezpieczeństwo, są łatwe i szybkie w wykonaniu. Dzięki nim namiot można rozbić niemal w każdych warunkach – równie dobrze w plenerze, jak i w zamkniętych pomieszczeniach.